Jako, że na Mikołajki sprawiłam sobie prezent w postaci blendera, nadszedł najwyższy czas żeby go wypróbować. Miałam wiele kulinarnych marzeń, a w pierwszej kolejności postawiłam na zupę krem z brokułów, gdyż zielony kolor jest o tej porze roku szczególnie pożądany.
Szukając wskazówek jak zrobić taką zupę natknęłam się na wiele różnych przepisów. Żaden jednak nie podpasował mi pełni, dlatego wymyśliłam własny. Oczywiście najbardziej prosty i szybki.;)
Zupa może nie ma najmniejszej ilości kalorii, ale jest zdrowa a poza tym trwa zima, także usprawiedliwienie jest jak najbardziej słuszne!
Potrzebne składniki:
- paczka mrożonych brokułów (450g)
- 2 ząbki czosnki
- 2 małe cebule/ 1 duża
- śmietana 12% (w tym przypadku naprawdę nie polecam zastępowania jogurtem..)
- kostka bulionowa, najlepiej drobiowa
- serek topiony
- kromki razowego pieczywa (ok. 3)
Brokuły wrzucamy do wrzącego bulionu, gotujemy do miękkości. W tym czasie szklimy na patelni cebulę i czosnek. Odlewamy trochę wody z brokułów, tak aby ledwo zakrywała brokuły (inaczej zupa będzie mało gęsta), dodajemy cebulę, czosnek i miksujemy. Następnie dodajemy serek topiony, odrobinkę śmietany i zagotowujemy.
Podsmażamy chleb pokrojony w kostki wraz z czosnkiem( grzanki będą bardziej aromatyczne)
Robimy kleksy ze śmietany, wrzucamy grzanki i wcinamy ze smakiem!
Na przygotowanie tej pyszności nie potrzeba więcej niż pół godziny, zachęcam.